OOAK to grecko-szwedzkie studio architektoniczne prowadzone przez Marię Papafigou i Johana Annerheda. Firma pracuje nad dużymi i małymi projektami na całym świecie. W portfelu HouseFinders Peloponnese jest jeden z ich domów na sprzedaż (czytaj więcej tutaj). Dom jest częścią projektu “Oliv” gdzie trzy domy zostały zaprojektowane i zbudowane z poszanowaniem natury. Maria i Johan zgodzili się na wywiad o ich koncepcji architektonicznej.
Domy budowane z poszanowaniem natury
EK: Architektura skandynawska różni się od greckiej. Czy istnieje jakiś związek między tymi, których używacie w swoich projektach?
M&J: Najogólniej mówiąc, można powiedzieć, że nieustannie inspiruje nas szwedzki szacunek dla natury i środowiska oraz troska o miejsce i otoczenie. To, co zabieramy ze sobą z Grecji, to to, że tutaj lepiej pracujesz z alternatywnymi rozwiązaniami i znajdujesz dopasowane rozwiązania, które różnią się od zwykłego standardu, bez konieczności prowadzenia do gwałtownego wzrostu kosztów. W Szwecji najmniejsze odstępstwo od standardowej praktyki kosztuje dużo pieniędzy i może stworzyć bardziej sztywne podejście do projektu.
EK: Projekt „Oliv” łączy mniej popularne w Grecji materiały budowlane: kuty cynk i kamień. Czy Grecy są otwarci na nowe materiały?
M&J: Grecy są absolutnie gotowi na nowe materiały i rozwiązania. Chociaż tradycyjne podejście jest silnie zakorzenione w sposobie patrzenia na projekty architektoniczne, świadomość nowych zrównoważonych i ekscytujących estetycznie rozwiązań rośnie. Na przykład cynk jest materiałem o dużej trwałości.
EK: Jaki wpływ na Wasz projekt „Oliv” miał krajobraz?
M&J: Domy są zbudowane na wysokości 450 metrów, na zboczu ze starymi gajami oliwnymi otoczonymi kamiennymi murami. Tutejsze zbocza zostały wyrównane poziomymi kamiennymi ścianami, co jest tradycyjnym podejściem do tarasowych ogrodów, a trzy domy są ustawione wzdłuż nich w krajobrazie. Widziane z daleka domy wtapiają się w krajobraz i niełatwo je dostrzec. Od wewnątrz jednak domy otwierają się na rozległe przestrzenie z panoramicznymi oknami i dużymi pomieszczeniami. Łagodny zielony kolor elewacji i srebrzystoszary odcień cynkowych dachów współgrają z kolorem drzew oliwnych. Domy są podłużne i otwarte w obu kierunkach na tarasy. Spacerując po domach ma się wrażenie poruszania się w krajobrazie iw zależności od tego, czy chce się słońca, czy cienia, zawsze znajdzie się co najmniej jeden odpowiedni taras.
EK: Jak opisalibyście wasz styl projektowania? Czy możecie wymienić jednego lub więcej architektów, których podziwiacie?
M&J: Nie mamy bezpośredniego stylu projektowania, ale można nas rozpoznać po podejściu, w którym nasze domy zawsze komunikują się z otoczeniem. Ja, Maria, inspiruję się ruchem holenderskim z lat 90- tych, z architektami takimi jak Rem Koolhaas. Inspirujemy się również brazylijską architekturą lat 50-tych i współczesną architekturą japońską.
EK: Co robicie, gdy klient nie zgadza się z Waszą koncepcją projektu?
M&J: Hmmm, to się nigdy jeszcze nie wydarzyło. Pracujemy aż wszyscy będą usatysfakcjonowani.
EK: Wiedza, doświadczenie i walory estetyczne są częścią Waszej pracy twórczej. Jakim projektom nigdy nie powiedzielibyście „tak”?
M&J: Nie zgodzilibyśmy się na projekty, które uważamy za nieetyczne lub które uważamy za budzące sprzeciw polityczny.
EK: Luis Barragán, meksykański inżynier i architekt, powiedział:”Any architectural work that does not express serenity is an error.”. Kiedy Waszym zdaniem dzieło architektoniczne może być pomyłką?
M&J: Coś, co można by nazwać „błędem”, to zaangażowanie się w projekt, w którym brak zrozumienia, w jaki sposób może on oddziaływać na środowisko i wywierać pozytywny wpływ na nie, sprawia, że jest to zbyt odizolowane zjawisko. Kiedy projektowaliśmy dom na greckiej wyspie Karpathos, widzieliśmy wyspę i działkę z holistycznej perspektywy, co doprowadziło do tego, że zaprojektowany przez nas dom pozytywnie wpłynął na całą wyspę. Nasz dom stał się punktem orientacyjnym, atrakcją, która wzmocniła tożsamość wyspy.